W kolejnej odsłonie wrzodowego cyklu mam wielką przyjemność przedstawić historię Nevina, którą podzieliła się z nami jego właścicielka.
Nevin jest piętnastoletnim wałachem pełnej krwi angielskiej, choroba wrzodowa została u niego zdiagnozowana w ubiegłym roku. Wrzody były znacznie nasilone, miejscami oceniane nawet na 4 stopień. Gastroskopia wykazała obecność krwawiących zmian, zajęta schorzeniem była zarówno część bezgruczołowa jak i gruczołowa, dwunastnica oraz odźwiernik.
Nevin był leczony omeprazolem, w czasie jego kuracji dostęp do Ulgastrolu był ograniczony, więc dodatkowo w jego diecie znalazł się działający ochronnie Gastrointestinal, oraz Gastro Balsam będący połączeniem oleju kukurydzianego i rokitnika, wykazujący korzystne działanie szczególnie w przypadku owrzodzeń części gruczołowej.
Dieta opierała się na sprawdzonej w przypadku koni wrzodowych paszy Brandon XS, podawanej 4 razy dziennie oraz na AlpenGrun Pellecie, który jak opisuje właścicielka Newina – był strzałem w dziesiątkę, w związku z tym, że Nevin odmawiał jedzenia innych sieczek. Wielu właściciel koni chcących zapewnić swoim podopiecznym dodatek wartościowego włókna w diecie zmaga się z podobnym problemem. Istnieje grupa koni, która nie toleruje standardowych sieczek w posiłkach i tu z pomocą przychodzą mieszanki, które skarmia się po namoczeniu, tak jak AlpenGrun Pellet.
Leczenie trwało 8 tygodni, po których została wykonana gastroskopia kontrolna. Biorąc pod uwagę nasilenie i rozległość zmian nikt nie oczekiwał spektakularnych efektów po takim czasie kuracji, a tymczasem poskutkowała ona znaczną poprawą i zaleczeniem praktycznie wszystkich zmian zaobserwowanych podczas pierwszego badania!
Na okres leczenia Nevin zmienił również miejsce pobytu na spokojną przydomową stajnię, w której był mniej narażony na czynniki stresogenne. Niekiedy zmiana stajni i warunków w jakich przebywa koń jest konieczna i okazuje się być brakującym ogniwem dla powodzenia rekonwalescencji.
Po zakończonym leczeniu istotne jest kontynuowanie działań profilaktycznych, takich jak utrzymywanie diety ubogiej w skrobię, stosowanie sieczek, również przed treningiem, czy wprowadzenie probiotyków i dodatkowej suplementacji w okresach przejściowych (wiosna, jesień), które często wiążą się z nawrotami choroby wrzodowej.
Na załączonym zdjęciu możemy podziwiać metamorfozę, jaką przeszedł wałach. W raz z poprawą stanu zdrowia Nevin zyskał dodatkowe kilogramy, wzmocnił tkankę mięśniową i „dorobił” się pięknych jabłuszek widocznych na sierści. Wszystkim koniom życzę tak zaangażowanych i opiekuńczych właścicielki jak w przypadku Nevina, bez których powodzenie leczenia nie byłoby możliwe, i równie sprawnego powrotu do zdrowia.
Natalia Marcinkowska